4 września 2013

Jak zaoszczędzić planując ślub i wesele? Jak kontrolować wydatki ślubne? Jak nie wpaść w dołek finansowy?



Szukając inspiracji na wesele i ślub znalazłam ciekawy artykuł na temat tego jak można zaoszczędzić planując ślub. Postanowiłam się z Wami podzielić tymi oraz moimi pomysłami. A może Wy też dorzucicie swoje?:):)





Podzieliłam pomysły na kategorię:
~jedna gwiazdka (*) oznacza, że możemy zaoszczędzić 
~dwie gwiazdki (**) oznaczają, że można zaoszczędzić całkiem sporo

* Miejsce *

Jak zaoszczędzić?

* Wesele na sali to średnio ok 200 zł na osobę, przy liczbie gości 70 sama sala wyniesie nas 14000 złotych! Wynajmując namiot zapłacimy dużo mniej. Można wynająć catering, który bierze średnio 100 zł - zaoszczędziliśmy około 7 tysięcy!

** Zdecydujcie się na ślub poza sezonem (od października do kwietnia) i negocjuj cenę za osobę. 



* Lista Gości *

Jak zaoszczędzić?

* Przy 200 zł za osobę, każda para wyniesie nas średnio 400 zł. Prosząc tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół zaoszczędzimy przy tym sporo i w dodatku przyjęcie będzie mniej stresujące i bardziej przytulne. Jeśli tradycyjne na tradycyjnym weselu jest około 150 osób to za samą salę zapłacimy 30 000 zł! Jeśli wesele zmniejszymy na przykład do 70, cena jaką zapłacimy za salę zmniejszy się do 
14 000 zł!

** Zaproszenia zrób samodzielnie. Papier i dodatki kupisz w najbliższej drukarni.



* Sukienka * 

Jak zaoszczędzić? 

* Sukienka to wydatek od 3 000 do 4 000 złotych! A cena ta nie obejmuje nawet welonu i dodatków! Zamiast wydawać tyle na sukienkę, znajdźmy w internecie sukienkę, która się nam spodoba i zlećmy szycie krawcowej lub kupmy sukienkę na wyprzedaży (w sierpniu i w styczniu są wyprzedaże, szukaj również na targach)
Ja swoją sukienkę kupiłam na wyprzedaży i zaoszczędziłam 50% !!

** Zamiast welonu użyj świeżych kwiatów lub wianek. I tak nosisz welon raz w życiu. 



* Muzyka * 

Jak zaoszczędzić?

* Wynajęcie zespołu to wydatek od 3 tysięcy do nawet 6 tysięcy. Dodatkowo odpłatna jest każda następna godzina (średnio około 150 zł za godzinę). Zamiast wynająć zespół pomyślmy o DJ. Taki DJ bierze za całonocne granie (bez dodatkowych opłat) od 1000 zł do 2500 zł. 

** Spytajmy w rodzinie czy ktoś nie potrafi grać na jakimś instrumencie lub lubi i zna się dobrze na muzyce. Podstawimy mu laptopa w wybraną muzyką i będzie jak z DJ.



* Kamerzysta *

Jak zaoszczędzić?

* Kamerzysta za nagrywanie ślubu od momentu ubierania się do oczepin bierze średnio 2500 - 3500 zł. Popytajmy w rodzinie czy ktoś nie ma kamery lub oddajmy swoją w dobre ręce na te parę godzin i poprośmy o nagrywanie tylko najważniejszych momentów.

** Samemu zrób teledysk lub cały film na darmowym programie. 



* Napoje *

Jak zaoszczędzić?

* Napoje zamawiane na sali to koszt (6-10 zł za napój, 30 - 40 za butelkę wódki, 6-10 zł za kieliszek wina, 6-10 zł za kufel piwa).
Licząc dwa napoje na osobę, kieliszek wina na osobę (do obiadu), kufel piwa na osobę i butelkę wódki na osobę to przy 70 gościach cena za napoje wynosi około 4700 zł (wyśrodkowałam ceny). 
Jeśli sami zakupimy napoje to koszt wyniesie (3-5 zł za napój, 20-25 zł za butelkę wódki, 25-30 zł za butelkę wina, 4-5 zł za butelkę piwa). Licząc na osobę 2 napoje, butelkę wódki, kieliszek wina (butelka wina na 5 osób) plus butelka piwa, to przy 70 gościach zapłacimy około 2450 zł !

** Rezygnujemy z otwartego barku i wynajmu barmana z drogimi trunkami. (Barman plus kolorowe trunki ok średnio 2000 złotych! A alkohol zamawiany w barze będzie zawsze droższy!) 




* Fotograf * 

Jak zaoszczędzić?

* Fotograf to wydatek od 1800 zł do 3500 zł! Do tego dochodzą ceny za albumy!  Zatrudnijmy fotografa jedynie to kilku zdjęć w kościele i na początku zabawy, a resztą niech zajmą się goście ze swoimi aparatami.

** Przy każdym stolik pozostaw kilka jednorazowych aparatów fotograficznych na kliszę. Każdy będzie chciał zrobić zdjęcie - a my będziemy mieli pamiątkę. Jeśli chcemy kilka zdjęć z zabawy i sali popytajmy wśród znajomych, którzy pasjonują się fotografią 




* Tort * 

Jak zaoszczędzić?

* Tort kosztuje kilkaset złotych. Możemy zakupić mniejszy tort w pobliskiej cukierni, nie wspominając, że to weselny. Otrzymamy równie pyszny tort, za dużo mniejsze pieniądze.

** Kupmy tort bez żadnych dekoracji i sami udekorujmy go świeżymi kwiatami. NIE PIECZMY SAM - wiąże się to ze zbyt dużym ryzykiem nieudanych tortów. 



* Podróż poślubna * 

Jak zaoszczędzić?

* Mnóstwo nowożeńców zamawia najdroższy hotel w bogatej dzielnicy w najdroższym kurorcie - wakacje za 10 tysięcy. Poszukaj tańszego hotelu w mniej popularnym kurorcie i nie bój się spytać o zniżki dla nowożeńców!

** Wyjeżdżając na wakacje po weselu, w sezonie jesiennym zaoszczędzimy nawet 4 tysiące!



* Kwiaty * 

Jak zaoszczędzić? 

* Kwiaty w kościele, na sali i bukiet ślubny to wydatek kilkuset złotych. Zrezygnuj ze świeżych kwiatów na sali i użyj innych dekoracji. W kościele użyj płatków róż zamiast wielkich ozdób.

** Zamów z wyprzedzeniem kwiaty w supermarkecie - użyj płatków róż do dekoracji stołu i kościoła. 




A teraz pokażę Wam jak wygląda wesele na 150 osób w droższej (niekoniecznie lepszej wersji) i jak wygląda wesele na 70 osób.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wesele droższe                                                   Wesele tańsze

~miejsce 14 tysięcy                                         ~miejsce 7 tysięcy
~goście 30 tysięcy                                           ~goście 14 tysięcy
~sukienka 4 tysiące                                         ~sukienka 2 tysiące
~muzyka 6 tysięcy                                            ~muzyka 2500 zł
~kamerzysta 3500 zł                                       ~nowa kamera 1200 zł
~napoje 4700 zł                                                 ~napoje 2450 zł
~fotograf 3500 zł                                               ~lustrzanka 1200 zł
~tort - 600 zł                                                      ~tort - 200 zł 

PODSUMOWANIE

52300 ZŁ                                                            23350 ZŁ 



         Ja zaoszczędziłam przy muzyce, sukience i zrezygnowałam z kamerzysty. Będziemy zapraszać około 70 gości.
A wy będziecie oszczędzać w tym najważniejszym dla Was dniu?:)

7 komentarze:

ania pisze...

u nas najbliższa rodzina, z którą utrzymujemy kontakt to 130 osób... a jeszcze znajomi, których i tak nie zapraszamy wiele. mam nadzieję, że wesele zamknie się w 110-120... ale to i tak dużo. Na szczęście wydaje mi się, że cena 180zł od osoby (w cenie już ciasta i pyszny tort) to nie jest tak dużo... Co do oszczędności - przyznam się szczerze, że raczej nie oszczędzamy. Są rzeczy, na których zupełnie nam nie zależy - np. samochód (zapewne pojedziemy autem jakiegoś wujka, etc.), natomiast ja wychodzę z założenia, że ślub jest raz w życiu. Z drugiej strony nie wymyślamy żadnych niesamowitych atrakcji i nie wybieramy najdroższych rzeczy i usługodawców, ale też przesadnie nie liczymy każdej złotówki.

Unknown pisze...

Przeważnie jest tak, że i tak nie przyjdą wszyscy, których zapraszamy. Więc na pewno Wam się jeszcze liczba gości zmniejszy. U nas te 70-80 osób to te najważniejsze osoby (rodzina plus bliscy znajomi) gdybym natomiast chciała prosić każdego z rodziny (3 pokolenia) to pewnie wesele nie zamknęłoby się w 150 osobach! Więc stwierdziliśmy, że prosimy rodzeństwo rodziców i ich dzieci, bez wnuków itp. Ze znajomych to po 2 najważniejsze osoby i ich osoby towarzyszące. 180 zł za osobę, gdzie wliczony jest tort to jest bardzo mało. My płacimy 190 zł ale dokupimy sobie opcję 20 zł za nieliczoną ilość napoi za osobę więc wyjdzie nam 210 zł za osobę (jedzenie plus bezalkoholowe napoje). U nas oszczędzanie polega na tym, że zdecydujemy się na jedną rzecz np. konkretna wódka i szukamy po sklepach gdzie jest najtańsza. Udało mi się znaleźć wódkę tańszą niż w innych sklepach o 2zł (2zł za butelkę przy kupnie około 120 butelek to dużo - już może iść na coś innego) :)
Wszędzie nam pokazują jakieś atrakcje, a tu fontanny, a tu fotobudki i jeszcze barman z kolorowymi drinkami albo świniak o północy. Może się zdecydujemy na jedną z tych atrakcji, ale też zobaczymy bo uważam, ze są to dodatki, a nie koniecznie must - have. Czy Wy chcecie na Waszym weselu jakieś atrakcje?:)

ania pisze...

U nas właśnie jest tak - rodzeństwo rodziców + ich dzieci, tylko niestety nasi rodzice z obu stron mają dużo rodzeństwa a oni dużo dzieci ;)
To fajnie wam się udało z tymi napojami, myślę, że to też będzie pewna oszczędność no i mniej stresu przy szukaniu, w którym sklepie najtańszy i najlepszy jest sok pomarańczowy itd.
Fontanny czekoladowe, lampiony, bramani itd. zupełnie u nas odpadają, mamy rodziny, które bardzo dobrze bawią się na weselach i bez tego, a ja się obawiam, że to mogłoby odciągać trochę uwagę. Co do płonącej szynki - zastanawiamy się czy nie dać tej atrakcji na poprawiny - na weselu i tak będzie dosyć jedzenia, a na poprawinach różnie to bywa, zresztą u nas będzie prawdopodobnie więcej gości niż na weselu (bo nie płacimy od osoby, tylko za samą salę - do 150 osób). I wtedy może się przydać dodatkowy, świeży, ciepły posiłek. U mojego wujka to się świetnie sprawdziło, no ale to jeszcze do przemyślenia.

Unknown pisze...

Bardzo mi się podoba ten pomysł, że nie płacicie za osobę tylko za salę - jeszcze nigdy nie słyszałam o takim czymś, ale uważam, że jest to genialny pomysł - u mnie by się na pewno sprawdził!:)
Takie szynki, czy świniaki to fajny pomysł pod warunkiem, że jest dobrze zrobione. Byłam na weselu gdzie był świniak i niestety był tak suchy, że nie dało się zjeść. Na innym weselu zrobili "wiejski stół" z pierogami, smalcem, ogórkami itp. Wszystko byłoby super, gdyby potrawy były świeżo zrobione, a nie kupione. Pierogi mimo tego, że najgorsze nie były to się rozlatywały - no i reszta rzeczy też. "Swojska" kiełbasa kupiona w sklepie :) więc tak też się zdarza :)
A ja u Was przygotowania? Stres jest? My staramy się powolutku, ale chcemy (staramy się) zamknąć wszystko na 3 miesiące przed ponieważ kończę szkołę i chcę się skupić na obronie:)

ania pisze...

Na razie w ogóle nie ma stresu - szczerze mówiąc myślę, że nie będzie za dużego przed. Tak ogólnie to należę bardziej do tych zorganizowanych osób, więc wszystko sobie sukcesywnie odhaczam z listy to-do ;) A z kolei mój narzeczony jest z tych wyluzowanych, więc w sumie dobrze na siebie działamy - ja go trochę mobilizuję, a on mnie trochę rozluźnia, żebym się tak nie spinała. Przede wszystkim już strasznie nie możemy się doczekać i zazdrościmy tym, którzy są już po albo tuż przed ;)

Unknown pisze...

Skąd czerpiesz inspiracje? Pomaga Ci ktoś w organizacji czy sama się tym interesujesz? :) My też nie możemy się już doczekać. Odliczamy codziennie, ale pewnie szybko zleci:) Nam zostało 345dni, a nie tak dawno temu było ponad rok:)

ania pisze...

Przesiaduję w kółko na ślubnych blogach, trochę też ze ślubów i wesel, na których byłam albo które widziałam na filmach/zdjęciach. Mamy kilka swoich pomysłów... Haha, my też odliczamy - mamy nawet aplikację na telefonach :D Nam zostały już tylko 324 dni :) Czytałam, że robicie wesele w namiotach - nadal aktualne? Bardzo mi się podoba ten pomysł! :)

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za pozostawienia komentarza ♥♥ Na pewno odwdzięczę się tym samym w wolnej chwili ♥♥

 

Template by Suck my Lolly