16 maja 2013

Stolik dla dzieci na weselu – hot or not? Osobne menu i inna dekoracja. Stolik z daleka od rodziców i zamiast tymbalików frytki.



Zanim zdecydowaliśmy się z narzeczonym na wynajęciem namiotu na wesele, chodziliśmy po salach weselnych. Pani w jednej restauracji zaproponowała nam stoliczek dla dzieci. 


Stolik jest specjalnie udekorowany. 
Porozsypywane są kolorowe draże, są serpentyny – a'la urodziny dziecięce. Wydaje mi się, że dekoracja jest troszkę nie na miejscu. 
Mogą mieć kolorowe naczynia i obrus, ale dekoracją powinny być balony przywiązane np. do krzeseł. Pomysł dekoracji jest do obmyślenia. Co mi się natomiast spodobało, to inne menu.



Dzieci dostają zupkę, frytki w kształcie buziek, kurczaczka w panierce. Na wieczór otrzymują hot-dogi i np. pizze. Zamiast ciast mają na stoliku żelki, chipsy i inne przekąski. Dodatkowo cena jest niższa niż za normalnego gościa. 


Uważam, że pomysł jest nie najgorszy. 
Dzieci nie przepadają za jedzeniem serwowanym na weselu.  Dlatego ciekawym pomysłem są inne dania.


Z racji tego, że my jesteśmy organizatorami wesela – to będzie nam łatwo przebierać w daniach.  A Wy kochane co myślicie?

2 komentarze:

Sonia pisze...

Na naszym weselu początkowo miało być 18 dzieci! Nic więc dziwnego, że szukając sali myśleliśmy również o miejscu dla dzieci. W grę nie wchodziły sale bez ogrodów, blisko ulicy, bez dodatkowych sal. Ostatecznie liczba dzieci zeszła do 8, przy czym dwoje to maluchy, które będą tylko na początku. Pozostała 6-tka dostanie osobny stolik. Wynajęta przez nas karczma stoi pod lasem, wkoło jest mnóstwo miejsca do biegania oraz domek do zabawy ze ścianką wspinaczkową i zjeżdżalnią. Myślę, że dzieciaki znajdą tam swój kąt :) Co do samego stolika to zdecydowałam się na osobny z kilku powodów: 1. nie chcę, żeby dzieciaki siedziały z pijącymi dorosłymi, 2. dzieciaki są w wieku 8-13 lat więc mają już swój klimat i jeśli będą siedzieć razem to szybciej się zintegrują i znajdą wspólny język, 3. dostaną lekko zmodyfikowane menu, tzn mniej wymyślnych dań, a więcej tego co lubią. Pomyślałam też o dekoracji ich stołu, bedzie bardzo podobna do reszty stołów jednak w kompozycje kwiatowe wpleciemy lizaki, słodycze i zabawki. Zamiast winietek będą mieli czekolady z wydrukowanym swoim imieniem. Poza tym przewidzieliśmy z narzeczonym zabawę dla dzieci - będziemy ich uczyć polki, którą nauczyliśmy się na kursie tańca. Nasz instruktor mówi, że uczy ją dzieci w przedszkolu, więc myślę, że będzie kupa śmiechu :) Muszę też zaznaczyć, że nasz ślub odbędzie się w Dzień Dziecka, więc dzieciaki będą bardzo ważnymi gośćmi i z pewnością nie zapomnimy o nich w tym dniu :)

Unknown pisze...

Uważam, że fajny jest pomysł stolika dla dzieci, ale tak jak mówisz jak jest ich kilka, bo jak dzieciaków jest max 3 to nie ma sensu dla nich coś robić. Dodatkowo podoba mi się, że menu jest inne. Dzieciaki szybciej zjedzą frytkę i kurczaczka niż łososia z warzywami:) To Wam zostało 2tygodnie z hakiem:) SUPER:) Jak wrażenia?

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za pozostawienia komentarza ♥♥ Na pewno odwdzięczę się tym samym w wolnej chwili ♥♥

 

Template by Suck my Lolly