9 maja 2013

Kogo na świadków? Siostra, przyjaciółka czy ktoś całkiem obcy? Druhne na weselu - hit czy kit?


Dla niektórych, jest to wręcz banalne pytanie, dla innych jest to nie lada wyzwanie. Jaka jest tradycja? Czy musi być to rodzeństwo?


A kogo mamy wybrać kiedy nie mamy rodzeństwa?
Tak jest w moim przypadku. Narzeczony mój wybrał na świadka swojego kuzyna – który jest zarazem jednym z najlepszych kumpli.
Nie zastanawiał się ani minuty nad decyzją – już dawna od tym wiedział. Kiedy ja pomyślałam o wyborze mojej świadkowej załamałam się na chwilę. 
Nie mam siostry, ani kuzynki. Mam samych kuzynów. 
Padło zatem na moją koleżankę – ucieszyła się strasznie. Szczególnie pomocna będzie mi w moich przygotowaniach, bo nie tak dawno temu sama była Panią Młodą:) A więc kamień spadł mi z serca – mam swoją świadkową. Co się dzieje w momencie, kiedy mamy rodzeństwo, ale nie utrzymujemy dobrych kontaktów? Możemy wybrać kogoś innego, czy musimy trzymać się tradycji? 




Kto podejmuje za nas tą decyzję? Rodzice? Czy mamy prawo nie zgodzić się z opinią bliskich? Co Wy uważacie na ten temat?  Mieliście trudności przy wyborze świadkowej? W następnym poście opowiem Wam trochę o tzw. BRIDESMAIDS czyli druhne;)

5 komentarze:

Anka pisze...

No ja się półtora roku zastanawiałam, bo z siostrą mam taki sobie kontakt i jakoś nie mogłam się zmusić do decyzji aby ona była świadkową, mam jeszcze dwie super przyjaciółki które wolałabym zamiast siostry a miedzy nimi się też nie mogłam zdecydować, bo jednej sama byłam świadkową a druga poprosiła mnie o bycie mamą chrzestną jej córki. Ostatecznie zdecydowałam, że nie będę się narażać na humory siostry w dniu ślubu i wybiorę przyjaciółkę tą nr 2, a po chwili okazało się, że ta pierwsza jest w ciąży, więc tak czy siak nie chciałabym jej obciążać dodatkowymi stresami, zwłaszcza, że będzie w ostatnim miesiącu na naszym ślubie. Jestem zadowolona z tego wyboru.

Tak więc wg mnie nie trzeba brać rodzeństwa za wszelką cenę.

Unknown pisze...

Też uważam, że nie powinno się zmuszać do wyboru siostry czy brata, z którym się nie dogadujemy zbyt dobrze. W końcu w tym wyjątkowym dniu mamy być szczęśliwe i nie zamartwiać się niczym nie niepotrzebnie.

Sonia pisze...

Jestem jedynaczką więc też miałam problem kogo wybrać. 3 lata temu byłam świadkową na ślubie swojej najbliższej przyjaciółki, ale teraz ona ma małe dziecko i nie chciałam jej obarczać dodatkowymi obowiązkami, zwłaszcza że to świadkowa organizuje panieński, a przy małym dziecku trudno się skupić na takich sprawach :) Poprosiłam więc inną koleżankę, ale ona jest wiary ewangelickiej i ksiądz się nie zgodził (jego wymysł jak się okazało, bo wiara nie ma nic do rzeczy). Ostatecznie moja przyjaciółka (ta z małym dzieckiem) zapewniła mnie, że bycie moją świadkową nie będzie dla niej żadnym kłopotem ani problemem i została moją świadkową :) Z tego co wiem to szykuje mi się mega wieczór panieński, a wspominając ten jaki ja jej zrobiłam to aż się boję co to będzie :) Ale o panieńskim jeszcze pewnie pogadamy nie? :)

Unknown pisze...

Pewnie, że tak :) nazbierałam inspiracji i biorę się za pisanie posta:)

Aleksandra pisze...

Hello !!
Ja biorę Ślub dopiero w 2016.
Uważam, że funkcja świadkowej to bardzo odpowiedzialne zadanie.
Świadkowa powinna w dniu ślubu :
a) Wspierać pannę młodą
b) pokazać jak się bawić (troszeczkę rozkręcać imprezkę)
c) pomagać we wszystkim pannie młodej
d) chyba najważniejsze po prostu być.
Jestem jedynaczką, ale wybór był prosty moją "starszą" zostanie moja młodsza kuzynka. Choć gdyby jej nie było, pewnie Świadkową zostałaby moja najlepsza przyjaciółka.
Wychodzę z założenia, że ze Świadkową powinnyśmy znać się jak łyse konie. I mam się przy niej czuć podczas wesela swobodnie, bo to ona w końcu czuwa nad moim samopoczuciem..... A Mąż już po weselu poprawinach i kilku dniach odsypiania :P
Pozdrawiam wszystkie Panny Młode.

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za pozostawienia komentarza ♥♥ Na pewno odwdzięczę się tym samym w wolnej chwili ♥♥

 

Template by Suck my Lolly