10 maja 2013

Bridesmaids – Czyli nasze koleżanki u naszego boku. Jednakowe sukienki? Czy ten sam kolor? Ile pań powinno być?


 Zwyczaj, który również wziął się z zachodu. Bardzo bym chciała by na naszym weselu były dziewczyny ubrane w takie same sukienki, 
bądź w sukienki o tym samym kolorze. 

Naoglądałam się już trochę filmów o ślubach i w prawie każdym powtarzają się druhny. Niestety, nie będzie to dużo dziewczyn i nie wiem czy efekt będzie osiągnięty. Do tego nie wiem czy dziewczyny zgodzą się mieć na sobie takie same sukienki. 


Siostra mojego narzeczonego wymyśliła, że może dziewczyny ubiorą jednakowo do kościoła i do zdjęć, a później się przebiorą. 
Pomysł fajny, ale którą dziewczynę będzie stać na kupno dwóch sukienek? Nawet gdybym chciała im sprezentować to będzie to wysoki koszt. Do tego dochodzi fakt, że nie każda dziewczyna wygląda tak samo w sukience. Mogą się w danym modelu po prostu źle czuć – dlatego uważam, że pomysł różnych sukienek, ale w tym samym kolorze będzie dobrym pomysłem. Jak już wcześniej pisałam, nasze wesele będzie miało kolor przewodni, dlatego dziewczyny musiałyby mieć sukienki właśnie w tym kolorze. 



Dodatkowo, chciałabym aby mężczyźni mieli w kieszonce marynarki chustę również w kolorze przewodnim, bądź krawat. 
Myślę, że będzie to wyglądało niezwykle uroczo. 
Co Wy myślicie o tym? 
Czy druhny sprawdzają się w Polsce? Czy zostanę odrzucona z tym pomysłem? Dodam, że na pewno nie zrobię z dziewczyn pośmiewisk. Sukienki, jak wiemy, mogą być komiczne:) Bez obaw kobiety będziecie piękne – ale nie takie piękne jak Pani Młoda;) (żartuje!:))




P.S. Zwróćcie uwagę na Panie w pomarańczowym, oprócz tych samych kolorów sukienki coś jeszcze je łączy:)

3 komentarze:

Sonia pisze...

No właśnie druhny to pomysł z zachodu, który w Polsce dopiero zaczyna się pojawiać. Ja nie przewidziałam druhen na swoim ślubie, wogóle nie brałam takiej opcji pod uwagę. Od początku planowałam bardziej luźne przyjęcie, imprezę dla najbliższych niż tradycyjne wesele, więc tym bardziej druhny jakoś mi "nie siadają". Poza tym jest też taki mały szczegół, który odróżnia polskie wesela od tych zachodnich. Na zachodzie wesele to eleganckie przyjęcie trwające do późnego wieczora. Natomiast w Polsce często wesele kończy się nad ranem regularną popijawą. I nie ma w tym nic złego, po prostu taki mamy charakter i kulturę. Jak jest wesele to musi być wódka. Dużo wódki. A jak jest dużo wódki, to już po kilku godzinach panowie gonią bez marynarek w rozpiętych koszulach, a Panie na bosaka i z rozwianym włosem :) Nijak nie widzę w tym druhen w jednakowych sukienkach i chłopaków z chusteczkami w butonierkach :) Oczywiście uogólniłam tu troszkę temat, no ale tak to widzę :)

Unknown pisze...

Niektóre zwyczaje przyjęły się w Polsce, inne zaś to totalny absurd. Sama nie wiem jak zadecyduje - się okażę. Jednak mam nadzieję, że nasze wesele nie okażę się wielką popijawką:) Zresztą nasze rodziny to alkohol tak symbolicznie piją - a jeśli już mówimy o % to zapraszam na mój nowy post:)

Unknown pisze...

Niestety nie mam możliwości wejść na Twój blog - czy zaprosiłabyś mnie? Zapraszam na nowy post, Ty też w nim jesteś:)

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za pozostawienia komentarza ♥♥ Na pewno odwdzięczę się tym samym w wolnej chwili ♥♥

 

Template by Suck my Lolly