Chcielibyśmy z narzeczonym
zorganizować naszym gościom troszkę rozrywki. Na początku
chcielibyśmy naszym gościom zaprezentować naszą historię
np.
poprzez krótki film, bądź historyjkę zdjęciową. Prawdopodobnie
wygra opcja pierwsza.
Jest to moje hobby także taki filmik
nie będzie mnie nic kosztował. Chcielibyśmy opowiedzieć najpierw
nasze dzieciństwo, później wiek dorastania aż wreszcie
opowiedzieć o dniu, w którym się poznaliśmy. Opowiemy o pierwszym
wspólnym wyjeździe do Zakopanego, o naszym malutkim mieszkanku i
zabawnych faktach z życia – myślę, że gościom na pewno spodoba
się ten pomysł. Przed namiotem, przed rozpoczęciem zabawy weselnej,
chcielibyśmy by zagrały nam skrzypaczki. Będzie
to idealny klimat przy składaniu życzeń. Ten pomysł został
stworzony przez mojego narzeczonego. Dodatkową atrakcją ma być oklepany
już pierwszy taniec. Chcemy zaangażować naszych najbliższych by
towarzyszyli nam w tańcu. Chcemy zaskoczyć naszych gości –
dlatego nikt o tym nie wie:) Dlaczego chcemy zrobić taki taniec? Jakiś czas temu miałam poważny wypadek w wyniku czego złamałam
łokcia w 3 miejscach z przemieszczeniem. Po długiej rehabilitacji i
kilku pobytach w szpitalu, niestety ręka nie wróciła do
pierwotnego stanu – i mam niedobór w wyprostowaniu jak również w
zgięciu. Czułabym się niekomfortowo gdyby było widać moją wadę przy pierwszym tańcu z moim mężem. Dlatego też chcemy zrobić
taki taniec by nikt nie zauważył różnicy.
Oprócz tradycyjnych zabaw prowadzonych
przez wodzireja, chcielibyśmy bardzo zaprezentować naszym gościom
inną rozrywkę. Niestety pomysłów na chwilę obecną brak. Więc
szukamy i myślimy. Może Wy macie jakiś fajny pomysł by umilić
czas naszym gościom?
Pomysłów mam kilka :) Pierwszy z nich to coś na kształt modnej teraz foto-budki, ale nieco zmodyfikowanej, aby nie zbankrutować. Postanowiłam, że nakupuję kilku śmiesznych gadżetów, typu wąsy, okulary, peruki, węże boa i DJ ogłosi, że przez następne 30 min można sobie zrobić nietypowe zdjęcia z parą młodą :) Znając moich znajomych i mając w pamięci poprzednie wesela to wiem, że pomysł trafi w dziesiątke. Nasi znajomi uwielbiają się wygłupiać, przebierać i robić zwariowane rzeczy, więc liczę na to, że będziemy mieć mocno zwariowane zdjęcia z tej części wesela :)
OdpowiedzUsuńA drugi pomysł to forma konkursu-zabawy. Będzie trwać przez całe wesele w odstepach kilkunastu-dziesięciu minutowych i polegać będzie na tym, że na ekranie pojawiać się będzie nasze zdjęcie z któreś z licznych wycieczek na których byliśmy w ostatnich latach. Zdjęcie poprzedzac będzie tzw dźingiel czyli muzyka z piosenki "Jedzie pociąg z daleka" tak żeby goście wiedzieli, że to kolejny etap konkursu. Więc gdy już przykujemy ich uwagę DJ zapyta czy ktoś wie, gdzie zdj jest zrobione, osoba która pierwsza udzieli prawidłowej odp do mikrofonu wygra drobną nagrodę związaną z danym miejsce, a następnie poleci piosenka związana z tym miejscem :) No i na przykład oczywiście pojawi się nasza ukochana Grecja, nagrodą będzie przywieziona przeze mnie muszelka z greckiego morza, a jako piosenka poleci Zorba, itd. Uważamy, że zabawa może się super sprawdzić, znając naszych gości to będą niezłe jaja :)
Ponadto przez całą imprezę będę wyświetlane nasze zdjęcia, nie tylko wspólne ale moje z moimi przyjaciółkami z dawnych lat i moje narzeczonego z kolegami z czasów szkolnych. Myślę, że dla wszystkich będzie to kupa śmiechu :)
A myślałaś już o prezentach dla rodziców? Nam dziś przyszły foto książki i jestem niesamowicie mile zaskoczona, bo wyszły przepięknie!
No i odebraliśmy dziś garnitur mojego przyszłego męża :) Od pół godziny oglądam raz swoje zdj w sukience i raz jego zdj w garniturze i jestem strasznie podekscytowana bo wyglądamy cudownie :D
Do naszego ślubu 12 dni (pytałaś pod innym postem jak wrażenia) i powiem szczerze, że nie mam nawet czasu o tym myśleć, bo co chwilę wyskakują jakieś problemy nie związane z weselem. Teraz martwimy się o zdrowie mojej przyszłej teściowej, bo wylądowała w sobotę w szpitalu z podejrzeniem udaru! Czekamy na wyniki badań i modlimy się, żeby to nie było nic poważnego! Mówię Ci - tyle dzieje się poza tymi przygotowaniami, że nawet nie mam czasu się stresować. Tyle co wchodzę sobie na blogi, oglądam zdjęcia, czytam inspiracje i zakreślam w notatniku załatwione sprawy, które załatwiam wręcz mechanicznie! Dopóki nie poznamy wyników badań teściowej to jej zdrowie jest priorytetem, jeśli będzie wszystko ok(a na pewno będzie!) to będę mogła zacząć "martwić" się weselem :)
Kurcze, bardzo podoba mi się pomysł z Waszymi wycieczkami, ale z narzeczonym póki co to najdalej byliśmy w Zakopanem:) więc nie wypali:) Ale pomysł genialny musiałabym coś wymyślić podobnego:) Bardzo mi się też podoba pomysł, że zdjęciami nie tylko wspólnymi. Mamy dużo takich gdzie na pewno będzie dużo śmiechu:) Z foto budką też się spotkałam, ale nawet nie pomyślałam, żeby taką atrakcję mieć na naszym weselu. Powiedz mi czy zdjęcia będzie wykonywał Wasz fotograf? :)
UsuńJeśli chodzi o rodziców, to nie chcemy dawać tradycyjnego dyplomu, chcemy by mieli coś od nas na pamiątkę. Taki foto-album jest dobrym rozwiązaniem, ale nasze wspólne zdjęcie nie za wielkiej ramce i kilka miłych słów.
Ostatnio zaglądałam w kalendarz i sobie pomyślałam o Tobie, że dni do 1 nie pozostało za wiele:)
DUŻO ZDRÓWKA DLA MAMY!!!
Zdjęcia będzie wykonywał nasz fotograf, jest naszym dobrym znajomym więc nie robił nam problemów z tą częścią imprezy. Ponadto na pewno będzie jeszcze dwoje znajomych, którzy amatorską parają się fotografią i mają bardzo dobre aparaty, więc pewnie też będą robić zdjęcia.
UsuńCo do podziękowań to początkowo wogóle chciałam ominąć tą część imprezy, ale stwierdziłam, że byłoby przykro rodzicom. Zdecydowaliśmy się na te foto-książki i jestem zadowolona. Poza tym oczywiście dostaną kwiaty.
Dni faktycznie uciekają tak, że masakra. Ale tak jak pisałam - teraz dla nas priorytetem jest zdrowie teściowej, która na szczęście czuje się coraz lepiej! Wyniki badań poznamy jutro, ale jestem przekonana, że to nic poważnego, bo mama wcale nie wygląda na chorą zwłaszcza jak ustawia pielęgniarki i dzwoni do mnie z poleceniami co i skąd mam przywieźć :))) Dzięki bardzo za życzenia!
Właśnie dostałam telefon, że tesciowa w poniedziałek wyjdzie ze szpitala :) Ufff :)
UsuńI jeszcze tylko do tego postu chciałam dodać coś na temat pierwszego tańca.
Parę lat temu, gdy wogóle jeszcze nie myślałam, że kiedykolwiek zostaną czyjąkolwiek żoną, podobał mi się bardzo pomysł zwariowanego pierwszego tańca. Czyli wygłupy na parkiecie w białej sukience :) Naoglądałam się filmików i tak jakoś mi się utarło w głowie, że ja też tak zrobię. Jeszcze parę miesięcy temu, gdy plany szły już pełna parą, dalej z narzeczonym uważaliśmy, że zrobimy odjechany pierwszy taniec.Myśleliśmy o tańcu z kultowego Pulp Fiction, bo Tarantino to nasz ulubiony reżyser. Postanowiliśmy ponadto zapisać się na kurs tańca dla narzeczonych po to, aby poznać kroki tańców towarzyskich oraz nauczyć się tańczyć w parze (aż wstyd przyznać, że nie umiemy!). No i na tym kursie instruktor zaczął nas uczyć między innymi walca angielskiego. I co się stało? Zakochaliśmy się w tym tańcu! Poznaliśmy cały układ, figury, nauczyliśmy się choreografii i stwierdziliśmy, ze właśnie tym zaskoczymy naszych gości! Po rozmowie z przyjaciółką utwierdziłam się w tym przekonaniu, bo gdy jej powiedziałam, że nasz pierwszy taniec to będzie walc angielski to szczęka jej opadła i powiedziała, że czego jak czego ale tego nikt się po nas nie spodziewa! Jestem przekonana, że wszyscy będą czekali aż wyskoczymy i zaczniemy się wygłupiać, a tymczasem odtańczymy piękny walc angielski do piosenki Wodeckiego "Oczarowanie". Myślę, że dla wszystkich to będzie niespodzianka i szok :)
Też od dawien dawna myślałam o zwariowanym tańcu, w moim przypadku nie wchodzi nic innego w grę. Bardzo podobają mi się tańce towarzyskie, może zmienimy jeszcze zdanie, ale jakoś nie widzę nas w tej roli:) zobaczymy co wymyślimy. Ja również jestem pod wrażeniem Waszego pomysłu:) i trzymam kciuki by się udało:):)
UsuńZapomniałam dodać:) że dobrze że z teściową wszystko ok:)
Usuń